w poszukiwaniu zimy... (2)
Kolejny dzień "poszukiwań" był nieco inny. Pojechałem obejrzeć - i udokumentować - ślady po grudniowym halnym (wyjątkowo silnym), który zdziesiątkował lasy w Tatrach Zachodnich, głównie w Dolinie Kościeliskiej i Chochołowskiej. To co zobaczyłem - naprawdę robiło/robi ogromne wrażenie. Raz na 40 lat przyroda pokazuje wyraźnie kto "rządzi"...
z tego miejsca nigdy (tzn. przez ponad 40 lat nie było widać Bystrej... drzewa zasłaniały widok...
Na szczęście wyżej (w głąb doliny )
zniszczenia były mniejsze...
Na szczęście moja ulubiona lipa oparła się wichurze... :)
Tego dnia wieczorem w Zakopanem i w Tatrach zaczął padać - bardzo intensywnie śnieg. Szukana zima - pojawiała się sama :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz