W marcu 2020 roku minie dziesięć lat, od dnia, gdy ponownie zacząłem swoją "przygodę" z fotografią tradycyjną w ogólności. W dodatku w tymże marcu 2020 roku - minie dziesięć lat, od pierwszego zdjęcia wykonanego przeze mnie moim własnym TLR-em.
Obchodzenie rozmaitych jubileuszy - to bardzo przyjemna sprawa, nawet gdy się jest głównym organizatorem i nieomal jedynym uczestnikiem :).
W ramach obchodzenia tego - okrągłego - jubileuszu, postanowiłem przejrzeć zdjęcia, które robiłem w poszczególnych latach i wybrać po kilka "najlepszych" (subiektywny oczywiście wybór) - z każdego roku.
Zapraszam...
---
Rok 2011.Wybór zdjęć z tego roku - zwłaszcza po tak długim czasie - okazał się bardzo trudny. Między innymi dlatego, że pośród zdjęć zrobionych w 2011 roku - znalazło się kilka fotografii, które później zyskały pewną popularność - nie tylko wśród moich znajomych :).
W 2011 roku do Starta 66, który w roku poprzednim był moim nieodłącznym towarzyszem fotograficznym, doszły kolejne modele "aparatów tradycyjnych". Yashica Mat oraz Pentacon Six. Yashica - po krótkim czasie "zdetronizowała" Starta - i to ten aparat zacząłem nosić ze sobą nieomal wszędzie.
Zdjęcia z roku 2011 nie są prezentowane w układzie chronologicznym.
Jeszcze jedna - według mnie - istotna informacja. W tym roku stałem się właścicielem zewnętrznego światłomierza (Leningrad 4). Dobór parametrów fotografowania przestał być "na oko z cyfrową weryfikacją". Zmieniłem również zakład fotograficzny, w którym zlecałem wywołanie negatywów i wykonanie skanów. Od roku 2011 - korzystałem z usług "zaprzyjaźnionego Zakładu Fotograficznego" - "Czarno-białe".
---
styczeń 2011; aparat: Start, obiektyw Ekutar 1:4/75 (nr 63575), czas 1/125 sek., f5.6, ISO 400 (Ilford HP5+) |
"...jak donosi Kuryer Codzienny mimo niesprzyjającej aury modne są nadal niedzielne spacery na warszawską Starówkę..." [styczeń 1935 r.]"
Widoczne na zdjęciu pionowe rysy - to efekt przesuwu negatywu.
styczeń 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/125 sek., f3.5, ISO 400 (Kodak400TX) |
W ramach tych spacerów odwiedzałem różne - mniej lub bardziej znane - miejsca w Warszawie. Spaceruję "subiektywnie" po Warszawie do dnia dzisiejszego...
kwiecień 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f5.6, ISO 100 (Ilford Delta 100) |
marzec 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/15 sek., f3.5, ISO 400 (AGFA, Rollei RETRO 400S) |
Jednym z moich ulubionych tematów fotograficznych, stał się Most Poniatowskiego. Poniżej - jedno z pierwszych zdjęć z cyklu "podmostowo"
lipiec 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f5.6, ISO 125 (Ilford FP4+) |
wrzesień 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/125sek., f5.6, ISO 125 (Ilford FP4+) |
Od tamtego czasu bardzo często szukam - podczas fotografowania - rozmaitych odbić w szybach okien, szklanych ścianach, gładkich powierzchniach czy kałużach :). Motywy odbić, przenikania się obrazów - będzie się jeszcze często pojawiał w prezentowanych tu zdjęciach :).
sierpień 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/125, sek., f5.6, ISO 125 (Ilford FP4+) |
Tak jak w roku 2010, aparat fotograficzny "analogowy" towarzyszył mi nie tylko podczas "subiektywnych spacerów" po Warszawie czy innych miastach. Każda podróż, wakacyjna, służbowa - stawała się okazją do fotografowania. Wiele z cykli fotograficznych, które kontynuuję do dnia dzisiejszego - rozpoczęło się właśnie w roku 2011.
Nie inaczej było z fotografowaniem - aparatem "tradycyjnym" - z okien jadącego pociągu. Z czasem "dorobiłem" do tych fotografii "podkład ideologiczny", ale prawie od zawsze lubiłem podróżować, wyglądać przez okno podczas podróży - i "łapać" ulotne obrazy, które praktycznie nigdy się nie powtarzają...
styczeń 2011; aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), z ręki, czas 1/250 sek., f3.5, ISO 400 (KODAK 400TMY-2) |
grudzień 2010; aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), z ręki, czas 1/30 sek., f3.5 ISO 400 (Ilford HP5+) |
O tym, że do Szczecina w I połowie XX wieku kilka razy przylatywały sterowce dowiedziałem się ze wspaniałego albumu opracowanego przez p. Romana Czejarka pt.:"Szczecin i okolice w obiektywie Maksa Dreblowa". Jakież było moje zaskoczenie, gdy w starych fotografiach znalezionych przez Rodzinę mojej Lepszej Połowy gdzieś na strychu (zaraz po osiedleniu się w Szczecinie, w roku 1946 lub 1947) trafiłem na... fotografię panoramy Szczecina wykonaną "z lotu ptaka" - prawdopodobnie - podczas jednych z takich odwiedzin. Kto tę fotografię robił, z jakiego powodu znalazł się - na pokładzie sterowca - tego nie wiadomo, bo fotografia jest nieopisana. Najprawdopodobniej całe wydarzenie miało miejsce podczas ostatniej (jednej z ostatnich) wizyt sterowca w Szczecinie w 1931 roku...
Takie zabawy nadal mnie pociągają :)
maj 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/250 sek., f5.6, ISO 125 (Ilford FP4+) |
Oczywiście - wyjazdy w Tatry (służbowe, prywatne) także ilustrowane były "tradycyjnymi" fotografiami. Z roku 2011 wybrałem dwie - po bardzo długim zastanawianiu się :)
luty 2011; aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), z reki, czas 1/60 sek., f3.5, ISO 400 (Kodak 400TMY-2) |
marzec 2011; aparat: Weltaflex, obiektyw: Meritar 1:3.5, f=75 mm, z ręki, czas 1/125 sek., f8.0, ISO 400 (Kodak400TMY-2) |
"śladami zimowych wędrówek..." Magura Witowska - rejon naszych narciarskich szaleństw. To zdjęcie zrobiłem kolejnym z TLR-ów, który w 2011 roku wszedł w skład moich "zbiorów".
maj/kwiecień 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/250 sek., f8.0, ISO 100 (Ilford Delta100) |
Wakacyjny wyjazd do Paryża również nie mógł się obejść :) - bez udziału aparatu "tradycyjnego". Do prezentacji wybrałem jedno ze zdjęć tzw. trudnych - czyli robionych w paryskim metrze...
sierpień 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/10 sek., f3.5, ISO 80 (Rollei RETRO 80S) |
Oboje, z Lidą, jesteśmy miłośnikami paryskiego Metra, w szczególności linii nr 4. No i niektórych stacji tegoż metra. Tu - stacja o nazwie "Metropolitan" - jedyna stacja metra na wyspie Cite.
Podszczecińskie wycieczki zawsze obfitowały - i obfitują nadal :) - w ciekawe fotografie.
lipiec 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/60 sek., f3.5, ISO 125 (Ilford FP4+) |
Zdjęcia z podróży - nie tylko pociągami - to także jeden z moich ulubionych tematów. Niesamowite widoki, tajemnicze budowle, "zapomniane" miejsca, mniej lub bardziej urokliwe ruiny - jeszcze nadal przemierzając samochodem Polskę wystarczy na chwilę się zatrzymać na poboczu - by trafić na "klimatyczny" temat fotograficzny.
listopad 2011; aparat: Yashica Mat, obiektyw Yashinon 1:3.5, f=80, z ręki, czas 1/250 sek., f8.0, ISO 400 (Rollei RETRO 400S) |
Zdjęcia na cmentarzu w Orzeszkowie robiłem prawie zawsze gdy tamtędy przejeżdżałem. Na zakończenie prezentacji zdjęć z roku 2011 - jeszcze jedno właśnie stamtąd. Było już prezentowane w moim blogu - to jeden z pierwszych wpisów: Duchy bładzące Od tamtego czasu - to zdjęcie, z odpowiednim opisem staram się prezentować publicznie przy każdej możliwej okazji :)
maj 2011, aparat Pentacon Six |
---
Dziękuję za uwagę - tym wszystkim, którzy zechcieli zajrzeć i przeczytać. :) Zapraszam - niebawem - do kolejnego wpisu; rok 2012 już wkrótce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz