albo subiektywny spacer na wernisaż grupowy (cokolwiek to znaczy)...
A było to tak...
1. zebrali się w "grupie" na Facebook-u;
2. prezentowali sobie wzajemnie fotografie;
3. postanowili zrobić wystawę;
4. zrobili...
5. i ja tam byłem - i nawet wino piłem...
---
W piątek 10 listopada 2017 odbył się wernisaż grupowej (w sensie, że zdjęć wykonanych przez Autorów z Grupy "Analogowo" jaka od pewnego czasu istnieje na Facebook-u) wystawy fotografii "analogowej" (cokolwiek to znaczy). Dzięki uprzejmości jednego z członków Grupy - Michała Buddabara - możliwe było połączenie wernisażu (i wystawy) z inauguracją działania Galerii "Volna" - którą zorganizował i prowadzi Michał. W rekordowym tempie - nieco ponad miesiąca - dzięki zaangażowaniu Zarządzających Grupą kol. Jarka, Michała, Michała, Bernarda i Tomasza - udało się wybrać z nadesłanych prac 40 fotografii. I "odpalić" wystawę.
I ja tam byłem - krówki, rogaliki jadłem, wino piłem.
Zapraszam...
---
Zanim wszyscy przyszli - można było pooglądać i uwiecznić fotografie, a nawet zrobić sobie zdjęcie ze znajomymi lub z nieznajomymi...
Bufet - jak bufet, był zaopatrzony, ale gdy już "wszyscy przyszli" (a przewinęło się przez wernisaż skromnie licząc około setki gości...) - naprawdę trudno się było do niego dostać... Mnie udało się zrobić zdjęcie ZANIM wszyscy przyszli...
W końcu nadszedł wyczekiwanym moment (wraz z nadejściem Szefa!) i wernisaż został oficjalnie otwarty. Były przemowy, toasty i pięć minut dla fotografów...
A później był już czas na oglądanie zdjęć, rozmowy, fotografowanie i inne takie...
---
(zdjęcie zawiera lokowanie produktu... przypadkowe)
---
Radość z fotografowania widać było wszędzie...
---
W czasie wernisażu można było kupić pierwszy numer pisma "Negliż"...
---
A tak w ogóle - to Galeria Volna mieści się na ulicy Mangalia, pod numerem 4. Z tym, że zdecydowanie wygodniej do niej trafić od strony alei Sikorskiego. Zaraz za stacją benzynową stoi wielki budynek...
w którym mieści się galeria...
---
aha - byłbym zapomniał.
Wśród zdjęć (napiszę "prac" - a co mi tam) - wśród prac, które prezentowane są (do 23 listopada) na wystawie znalazła się i moja.. a co!...
---
Rozmaite zdjęcia, filmiki, reportaże z wernisażu są dostępne - głównie na Facebook-u, "na Grupie". Zapraszam oczywiście...
(zdjęcia z wernisażu zrobione zostały dwoma aparatami: Zenzą BRONICĄ SQ-A i Startem II. Wszystkie zostały wykonane przy użyciu negatywu Ilford HP5+, wywołane przeze mnie w Ilfotecu DD-X. Negatywy zostały zdigitalizowane również przeze mnie, a ostateczne obrazy opracowane w "cyfrowej ciemni").