sobota, 18 stycznia 2014

ponad dachami miasta...

W tym przypadku, ponad dachami Szczecina. 
Co jakiś czas, przeważnie w "okolicach" Nowego Roku wybieramy się z LP do najwyżej w Szczecinie położonej kawiarni. 
 Na kawę, ciastka - no i na oglądanie panoramy Szczecina...
  
                                 Zwracam uwagę na fotografię powyżej...
Kilka lat temu widok w tym kierunku wyglądał tak:
 Pojawił się nowy - "ciekawy architektonicznie" element. Budynek Filharmonii
                                                   (tzw. "blacha falista allegro con furioso")
 -------------------------------------------------------------------------------------------
 Szczecińskie spacery - okołonoworoczne - to nie tylko Cafe 22. To także - Jasne Błonia...
a nawet i dalsze okolice :)

ciąg dalszy - być może nastąpi...

sobota, 11 stycznia 2014

subiektywny spacer powarszawski - edycja wieczorno/nocna

Kilka dni po poprzednim spacerze do Warszawy przyjechał mój serdeczny przyjaciel Zbyszek. Mimo, że wizyta miała charakter ściśle służbowy - udało mi się Go namówić, by zabrał ze sobą swoje wspaniałe aparaty fotograficzne - i udało nam się "wykroić" wieczorny spacer fotograficzny po Trakcie Królewskim i okolicach...

 
 
 
 
 
 Trzeba przyznać, że od kilku lat Trakt Królewski - i okolice - są bardzo efektownie ozdabiane na czas Świąteczno-sylwestrowy. I te ozdoby wyglądają zdecydowanie ciekawiej i ładniej - wieczorem, w nocy, niż w dzień. Nawet przy braku śniegu...
 
Na zakończenie grudniowych "remanentów" - kilka fotografii z grudniowych spacerów powarszawskich... 

 

subiektywny spacer powarszawski - edycja przedświąteczna...

Okres przedświąteczny - nie sprzyja dalszym wyjazdom. Ale - zawsze jest możliwość krótszego lub dłuższego spaceru z aparatem fotograficznym... Po raz kolejny Starówka, ale tym razem z nieco innym spojrzeniem :)
 

 

 



 Jak widać na ostatniej fotografii - Święta "za pasem". Po zejściu z wieży widokowej udało mi się "chwycić" przedświąteczne atrakcje uliczne...
Nie obyło się bez "przygód" fotograficznych. Podczas wywoływania negatywów okazało się, że aż cztery rolki są niewłaściwie opisane - i w sumie - "źle" je naświetlałem. Na szczęście dzięki refleksowi Pana Marka z Zakładu Fotograficznego - tylko jedna została wywołana wedle nieodpowiedniej procedury. A i to kilka klatek udało mi się wykorzystać...