poniedziałek, 6 lutego 2017

Magia fotografii - album rodzinny i nie tylko...

To była sobota!!!
Kolejny przejaw magii fotografii - w dodatku doświadczanej zbiorowo :). W minioną sobotę (4.02.2017) wziąłem - nieprzypadkowy - udział w spotkaniach zorganizowanych przez Dom Spotkań z Historią w ramach cyklu: "Album rodzinny - spojrzenia". 

 "Najsamwprzód" (przepraszam, wiem że to niegramatyczne i nie po polsku - ale szalenie mi się podoba) kiermasz kolekcjonerski - nie tylko dotyczący fotografii rodzinnej, nie tylko kolekcjonowania fotografii.W ramach kiermaszu przedstawiciele dwóch warszawskich antykwariatów (ANtykwariatu Kwadryga i Antykwariatu Grochowskiego) prowadzili sprzedaż wydawnictw związanych z fotografią.

 
 
 
 Po zakupach - kawa, ciastko, oranżada "Grochowska" i spotkanie-prelekcja. Pod tytułem: "Kolekcjonerzy". Zaproszeni Goście (pp. Ewa Meissner, Filip Ćwik, Jacek Dehnel i Rafał Świderski, prowadzenie spotkania p. Monika Szewczyk-Wittek) opowiedzieli o swoich zbiorach, fotografiach, przeżyciach i przemyśleniach związanych z kolekcjonowaniem fotografii rodzinnych. I nie tylko. Niekoniecznie rodzin własnych...
Było czego posłuchać, było na co popatrzeć.
 




 Poza zyskiem intelektualnym :) i utwierdzeniem się w przekonaniu, że nie tylko ja mam "fijoła" na punkcie fotografii archiwalnej - magia fotografii - oraz magia miejsca jakim jest DSH sprawiła, że zdobyłem (świadomie użyte określenie) album fotograficzny, o którym marzyłem od dawna.

 W 2006 roku, z okazji 130 lecia urodzin Jana Bułhaka, w warszawskim Muzeum Narodowym odbyła się monograficzna wystawa fotografii tego twórcy polskiej fotografii artystycznej. Z okazji wystawy wydany został również album "Jan Bułhak. Fotografik" (autorstwa kuratorki wystawy, p. Małgorzaty Plater-Zyberk). I właśnie ten album udało mi się na kiermaszu zorganizowanym w DSH "zdobyć". Magia fotografii :)
(Wszystkie fotografie podczas pobytu w DSH wykonałem przy pomocy aparatu Yashica Mat, wykorzystując negatyw Ilford Delta 3200 ("świecony" na ISO 800). Zdjęcie ostatnie wykonane zostało aparatem Zenza BRONICA SQ-A, na negatywie Ilford HP5+ ("świeconym" na ISO 160). Negatywy wywołałem w wywołaczu Ilfotec DD-X, a prezentowane zdjęcia zostały opracowane w "cyfrowej ciemni")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz