Najczęściej przejeżdżamy po nim przekraczając Wisłę. Czasem - przy okazjach imprez masowych - wędrujemy po nim wracając ze stadionu. Starsi Warszawiacy z pewnością pamiętają piesze wędrówki przez Most Poniatowskiego podczas "zimy stulecia" - czy w czasie stanu wojennego.
To bardzo wdzięczny "obiekt" do fotografowania. Zwłaszcza "analogowego"
Zapraszam...
4,5 i 6 - lubię takie spojrzenia.
OdpowiedzUsuń