Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Gorący, warszawski temat.
Otworzony niedawno gmach warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, do "czerwoności" rozgrzał fora internetowe.
W ramach "subiektywnego spaceru powarszawskiego" - ja również wybrałem się by odwiedzić fotograficznie wnętrza muzeum.
Na razie - tylko takie "zwiedzanie" jest możliwe, bo żadnej ekspozycji jeszcze nie przygotowano.
Może za kilka miesięcy coś będzie...
Lubię fotografować wnętrza (oraz "zewnętrza") budowli "nowoczesnych". Zrobiłem już wiele zdjęć w muzeum Polin, w szczecińskiej Filharmonii, w ECEG-u, w kilku innych miejscach.
Uprzedzając wszelkie pytania - nie podoba mi się budynek MSN ani z zewnątrz, ani wewnątrz. To, że poszedłem zrobić tam zdjęcia - i że starałem się zrobić je "najciekawiej" - absolutnie nie zmienia mojego zdania na temat tego obiektu.
Mimo to - zapraszam.
PS.
Kilkanaście lat temu - z podobnych powodów - obfotografowałem słynne "schody" na placu Piłsudskiego. Nazwałem tamtą serię: "Próba oswojenia wizualno-fotograficznego obiektu architektonicznego, który znalazł się w przestrzeni publicznej przez przypadek".
W odniesieniu do budynku MSW - tytuł całości mógłby być podobny.
Ale zdecydowałem się na ten, który widnieje na początku.
---
jak każdy spacer subiektywny - rejestrowałem go zarówno "fotografią natychmiastową" jak i "kliszową".
Zdjęcia natychmiastowe - zrobione zostały Polaroidem SX-70, z wkładem kolorowym Polaroid 600, zdjęcia klasyczne - Rolleiflexem i Zenzą BRONICĄ (z obiektywem f80mm), na negatywie Ilford HP5+. Wywołanie: Ilfotec DD-X, digitalizacja negatywów (i polaroidów) - oraz opracowanie obrazów - zrobiłem (tradycyjnie) w cyfrowej ciemni.
---