wtorek, 25 lipca 2023

jednokadrowe rozmyślania (11)

 Wielka woda

Na początku twoim światem jest matka. 

Potem twój „kosmos” rozrasta się nieskończenie, by pewnego dnia zatrzymać się nad brzegiem wielkiej wody. Wielu zawraca, niektórzy próbują obejść, nieliczni doznają zaś tego dręczącego pragnienia poznania niewiadomego, jak Izabela pragnąca zbliżyć się tak do Boga, by móc dotknąć jego istoty. 

Niepokój rzeczy wielkich zmusza do poszukiwań, więc kiedy spotykasz swoją Izabelę, wsiadasz na własną Santa Marię i wyruszasz do kresu oceanu, by zobaczyć, co jest za krawędzią.

Lecz wielka woda to tylko kolejne rozczarowanie: nie można dotknąć Boga, nie da się spojrzeć „za krawędź”. Pozostaje powrót do źródeł. 

Ocean obmyje cię kolejnym przypływem porywając spod stóp ostatnie ziarnka piasku…

---

sierpień 2018; aparat: Zenza BRONICA SQ-A, obiektyw: ZenzanonS 1:4.5, f=200 mm, z ręki, czas 1/15 sek., f11.0, ISO 80 (Ilford FP4+), wywołanie negatywu: wywołanie własne (Ilfotec DD-X, 9 min.), digitalizacja negatywu i "cyfrowa ciemnia".

tekst: Lidia Maląg; 
fotografia: Grzegorz Barczyk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz