Jak na spacery powarszawskie - nie był zbyt długi, a trasa nie była zbyt odległa. Założeniem było "przejście się" w okolice praskiego przyczółka Mostu Łazienkowskiego - chciałem sprawdzić, czy dobudowana niedawno "kładka" dla rowerzystów da się jakoś atrakcyjnie sfotografować... Ciąg dalszy spaceru warunkowany był - w sumie - pogodą i tym co zastanę pod mostem :)
Pierwszą część fotografii nazwałem: "Węzeł k.".
Zapraszam...








Wszystkie zdjęcia prezentowane są w kolejności chronologicznej.
Po "obcykaniu" węzła k. - postanowiłem przejść spacerem do Mostu Poniatowskiego, z nadzieją, że jeszcze coś uda mi się - w temacie "komunikacyjno-schodowo-mostowym" sfotografować.
Część druga zdjęć nie stanowi zwartej całości, ale - co mam nadzieję, że da się zauważyć - też jest pogrupowana...
Zapraszam...





Pierwsze pięć - zrobiłem z ulicy Wał Miedzyszyński "patrząc" przez aparat na tereny "rekreacyjne" nas Wisłą. Tej grupie zdjęć nadałem nieformalny tytuł: "po sezonie/przed sezonem?"
Kolejne zdjęcia to rejon przyczółka Mostu Poniatowskiego.







---
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione moją ulubioną Zenzą BRONICĄ SQ-A, z obiektywem ZenzanonS 1:2.8, f=80 mm, z ręki. Wszystkie zrobiłem na negatywie Ilford HP5+, nastawy określałem dla nominalnej/fabrycznej czułości tego negatywu (ISO 400) za pomocą światłomierza. Czasy mieściły się w granicach 1/125 - 1/30 sek., przysłony od f8 do f22. Wieczorem tego samego dnia zostały wywołane w Ilfotecu DD-X (1+4, 9 min.), a później zdigitalizowane i opracowane w "cyfrowej ciemni".
---
Nie wiem, czy kolejne wpisy - to będą podobne "zrzuty" całych spacerów. Raczej nie :). Coś wymyślę, tak czy inaczej - zapraszam za czas jakiś :)