poniedziałek, 22 maja 2017

początek sezonu w Przelewicach...

Tak jak każdego roku "poluję" fotograficznie na krokusy - i jeśli nie uda mi się ich "ustrzelić" w Tatrach, to zawsze mam szansę na "plener" na Jasnych Błoniach w Szczecinie, tak każdej wiosny staram się "łapać" kwitnące magnolie. Podobnie jak w przypadku krokusów, też mam dwa - wymienne - miejsca. Albo warszawski Ogród Botaniczny - albo Ogród Dendrologiczny w Przelewicach. W tym roku "wypadło" na Przelewice...
Zapraszam :)

 
 
Oczywiście - ogród w Przelewicach to nie tylko kwitnące magnolie, nawet nie tylko drzewa i kwiaty. Jak każdego roku spotkaliśmy parę łabędzi :)

 
 Lida - wyjątkowo - dała się namówić na fotografowanie (zdjęcia do obejrzenia na naszym wspólnym profilu), co więcej udało mi się to uwiecznić :)
 Nie tylko kwitnące magnolie warte są oglądania, fotografowania.



Ale i tak - magnolie robią największe wrażenie - przynajmniej na mnie...
 ps. na razie nie stwierdziłem zależności pomiędzy tym - w którym miejscu uda mi się sfotografować krokusy - a gdzie magnolie. W każdym razie zestawienie tegoroczne: krokusy - dol. Chochołowska, magnolie - Przelewice, powtórzyło się już trzykrotnie...
(wszystkie fotografie zrobiłem aparatem Zenza BRONICA SQ-A, z obiektywami 80 i 200 mm, na negatywach: Ilford HP5+, "świeconym" na ISO 160 oraz Ilford Delta 100. Negatywy wywołałem w Ilfotecu DD-X, a obrazy zdigitalizowałem i opracowałem w "cyfrowej ciemni")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz