Kolejny - służbowy - wyjazd, tym razem w południowo-wschodnie rejony. I kolejna okazja do zrobienia kilku - przyokazyjnych - fotografii :)
Zapraszam, zaczynając jednak nie od tytułowego "mostu na rzece San", a od popołudniowego widoczku znad brzegów tegoż Sanu :)
Most jest nieco w prawo :)
W promieniach zachodzącego Słońca most wygląda bardzo ładnie. Niestety - fotografia tego oddać nie może - każdy pojazd przejeżdżający przez tę konstrukcję generuje okrutny łomot, hałas...
Gdy już się przez ten most przejedzie - można dojechać do miejsc pięknych, tajemniczych, nieomal mistycznych...
Takich jak (powyżej) cerkiew w Uluczu, czy pozostałości po kościele (cerkwi) w Wołodziu (poniżej)
Ciąg dalszy - czyli nieco bardziej odległe od mostu na rzece San - ciekawe miejsca - przy następnej okazji :)
(wszystkie zdjęcia zostały wykonane aparatem Zenza BRONICA SQ-A, przy użyciu obiektywów ZenzanonS 1:2.8/80 i ZenzanonS 1:4.5/200. Negatyw użyty do fotografii: Acros 100, wywołany w Ilfotecu DD-X i zdigitalizowany w "cyfrowej ciemni")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz