piątek, 7 kwietnia 2017

alternatywa dla krokusów... :)

"Dzień krokusów" - przyciąga niezliczone rzesze miłośników przyrody. Oczekiwanie w kilkusetmetrowej kolejce do kasy biletowej, spalanie litrów benzyny w prawie 20-sto kilometrowym sznurze samochodów usiłujących wjechać/zaparkować w rejonie Siwej Polany to zdecydowanie - przynajmniej dla mnie - mało atrakcyjna rozrywka. 
Razem z Kolegą postanowiliśmy zatem udać się w zupełnie inny kawałek Świata... 
Krótki - "odległościowo" lecz nie czasowo - spacer do doliny Kwaczańskiej...
Zapraszam...
 
 
 
 
 
 
 
 A w drodze powrotnej były jeszcze widoki, nawet i na Tatry...
 
 
 ps.
I trafiły się krokusy - bez kolejki, bez tłumów...
 [ wszystkie zdjęcia zostały wykonane aparatem Zenza BRONICA SQ-A, z różnymi obiektywami, na negatywie Ilford HP5+. Wywołane zostały przeze mnie w Ilfotecu DD-X i zdigitalizowane w "cyfrowej ciemni" ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz