środa, 8 lutego 2017

przypadkowe, zaokienne widoki podróżne...

Lubię fotografować z okien jadącego pociągu. Ilekroć mam ku temu okazję oczywiście...

Fotografowanie z okna jadącego pociągu – niesie za sobą, jednocześnie – element ryzyka, chęć „zatrzymania” obrazu, który oglądamy przez bardzo krótki czas, wreszcie – chęć zobaczenia czegoś, czego „w normalny sposób” nie jesteśmy w stanie obejrzeć.
---
A przy okazji można sobie zawsze zrobić "selfie" w lustrach przedziałowych...
 To oczywiście to "selfie"... 
Poniżej - przypadkowe, zaokienne widoki podróżne - z ostatniej podróży do Szczecina...
 
 
 
Oczywiście zdjęcia podróżne robię nie tylko aparatem cyfrowym :)
 
 
 
Te cztery również powstały przy okazji ostatniej podróży - te poniżej - znacznie wcześniej :)

2 komentarze: