Jednak prezentację zdjęć tatrzańskich zacznę od całkiem niedawno zrobionych. Zrobionych aparatem "tradycyjnym", na kliszę.
Pierwszy aparat typu Start 66 dostałem w prezencie (marzenie lat młodości). Załadowałem nieco przypadkowym negatywem i przy pierwszej okazji - zimowy wjazd na Kasprowy Wierch - w przeciągu kilku minut wypstrykałem całość.
Okazało się, że całkiem nieźle wyszło...(przynajmniej tak mi się wydaje)
Oto kilka ze zrobionych wtedy fotografii [Start 66s, marzec 2010, Kasprowy Wierch]
Zgrabne te kwadraty. Ja niebawem też uruchomię starego tlr-a, którego właśnie dostałem - jak tylko dojdę z nim do ładu :-))) Szkoda tylko, że nie w górach wypstrykan pierwszy film, ale może drugi już tak!
OdpowiedzUsuń:) życzę powodzenia :) i dzięki za zaglądnięcie :)
OdpowiedzUsuń