czwartek, 14 listopada 2019

parada...

W ramach "niepodległościowego", subiektywnego spaceru - odbytego 11 listopada 2019 roku, udało mi się obejrzeć (i sfotografować) paradę zabytkowych samochodów (i nie tylko), jaka odbywała się na Krakowskim Przedmieściu. 
Parada - w założeniu - miała polegać na postoju samochodów z Muzeum Motoryzacji w Otrębusach na kilku placach przy Krakowskim, a także na przejeździe - pomiędzy tymi placami. 
Każda taka impreza cieszy się ogromną popularnością - tak było i teraz...
Przedarcie się - z aparatem nie będącym częścią integralną telefonu komórkowego, i wymagającym do obsługi (wykonania zdjęcia) większej liczby palców i rąk - przez tłumy oglądających (i fotografujących siebie i rodziny lub znajomych na "tle") - było nie lada wyzwaniem...
Zapraszam do obejrzenia efektów...
Jak to mawiają - "warunki zastane"...


 Gdy dotarłem na plac przed Kościołem Wizytek - gdzie parada/pokaz miał się rozpocząć - samochody właśnie stamtąd wyjeżdżały. Na szczęście dla mnie - tłum otaczający poszczególne pojazdy - uniemożliwiał sprawne poruszanie się tych wspaniałych maszyn. Dopiero uruchomienie głośnych klaksonów - dźwięk przypominał połączenie ryku osła i meczenie krowy - oraz włączenie świateł, a także interwencja osób porządkowych - umożliwiły wyjazd na jezdnię. 
A ja miałem czas na kilka zdjęć...

 Na jezdni było już lepiej - wprawdzie nie skorzystano z zalecenia dotyczącego ruchu drogowego dla pojazdów bez koni, by przed każdym z nich maszerował umyślny z chorągiewką i dzwonkiem, ostrzegając przed nadjeżdżającą maszyną (taki obowiązek był wprowadzony - bodaj w Anglii - gdy pojawiły się pierwsze pojazdy napędzane mechanicznie, parą) - ale ludzkość pomalutku się rozstępowała. 
Zanim samochody na dobre się rozpędziły - udało mi się odejść kilkanaście metrów dalej, zająć "strategiczne" miejsce przy krawężniku - i podjąć próbę fotografowania przejeżdżającej kolumny. 
 
 
 
 Jak widać na zdjęciu powyżej - tylko czasem ktoś "właził mi w kadr" - a nawet wtedy owe kadry były całkiem interesujące...
Już straciłem nadzieję na dalsze zdjęcia - bo pojazdy pomalutku - ale jednak nabierały prędkości i nie miałem najmniejszych szans na ich dogonienie - gdy szczęśliwy traf - i "natężenie ruchu komunikacyjnego" na Trakcie Królewskim - sprawiło, że nadzieja wróciła...
 Kolumna zabytkowych samochodów - poruszająca się w kierunku Placu Zamkowego - trafiła na jadącą w przeciwnym kierunku - kolumnę zabytkowych pojazdów konnych. Minięcie się tych dwóch kolumn - i to przy "udziale" osób usiłujących fotografować - na dobre kilka minut - zatrzymało obie "parady"...
 
 
 Korek - w końcu - udało się rozładować. Powozy - z postaciami mniej lub bardziej historycznymi pojechały w stronę Pałacu Staszica, samochody ruszyły na Plac Zamkowy. 
Tam zawróciły.
A gdy minęła mnie powracająca kolumna - na zakończenie tej atrakcji - Krakowskim Przedmieściem - przekłusował pocztowy omnibus...
 
 -------------
Wszystkie zdjęcia zrobiłem aparatem Zenza BRONICA SQ-A, na negatywach Ilford Delta 400, wywołałem w Ilfotecu DD-X, zdigitalizowałem i opracowałem w "cyfrowej ciemni".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz