poniedziałek, 28 października 2019

na skraju lasu, nad brzegiem jeziora - na granicy jesieni...

Tak się złożyło, że w niewielkich odstępach czasu "szukałem" nadchodzących oznak późnej jesieni w miejskich parkach. W Szczecinie i w Warszawie. W Szczecinie z Lidą, w Warszawie - sam. 
I tak się też złożyło - że znalazłem je w podobnych miejscach. Nad wodą, na granicy drzew, gdzie liście pokrywające trawnik i powierzchnię wody nie pozwalają odróżnić odbicia od rzeczywistości...
To chyba właśnie jesień...
Zapraszam...

ps. oczywiście obie "sesje" - odbywały się w ramach subiektywnych spacerów: poszczecińskich i powarszawskich :)


 


 
 
 
 



 Zdjęcia ze Szczecina (z nad Stawu Wędkarskiego) i z Warszawy (z Parku Ujazdowskiego) - wymieszałem świadomie :) . Zdjęć ze Szczecina jest więcej... 
Wszystkie fotografie zrobiłem na negatywach firmy Ilford HP5+ (częściowo naświetlałem je na ISO 400, częściowo na ISO 800). Zdjęcia w Szczecinie robione były aparatem Zenza BRONICA SQ-A, w Warszawie - Rolleiflexem. Negatywy wywoływałem w Ilfotecu DD-X, digitalizowałem i opracowywałem w "cyfrowej ciemni".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz