Przepiękne plaże - odsłaniające podczas odpływu kilometry piasku, nagrzane od Słońca - to przyjemność kolejna. Wreszcie - możliwość obserwowania - nieomal kontemplowania - potęgi Natury - czyli przypływów. Jest coś hipnotyzującego w widoku fal przyboju - bez względu na to czy metr po metrze "zdobywają" piaszczystą plażę, czy - w momencie kulminacji rozbryzgują się o skały, mury oporowe - wyrzucając w powietrze potężne pióropusze słonej wody...
Zapraszam...
(wszystkie zdjęcia zostały wykonane przy pomocy aparatu Zenza BRONICA SQ-A, na negatywie Acros 100)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz