sobota, 9 lutego 2013

pod wiatr...

Z powodów służbowych miniony weekend spędziłem w Zakopanem i w górach. Krótki wypad na Kasprowy - jak zwykle zimową porą - był okazją do kolejnej "fotograficznej" przygody. Usiłowałem sfotografować tatrzańską kurniawę... Wiatr z zachodu ("orawski"), temperatura w granicach -15 st. C. (odczuwalna poniżej 20 st. C.), prędkość około 80-100 km/godzinę. Oczywiście w porywach. Pomiędzy porywami - przemiły, nieomal słoneczny zimowy dzień :). 
Zapraszam...






Próbowałem też fotografować wiatr przy pomocy aparatu tradycyjnego: Weltaflex, z negatywem Ilford FP4 Plus (ISO 125)... największym wyzwaniem, poza nieodmrożeniem sobie dłoni i nosa - było założenie negatywu :) Jakoś się udało.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz